"Nie płacz w liście
nie pisz, że los Ciebie kopnął
nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia
Kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno
Odetchnij, popatrz
Spadają z obłoków
małe wielkie nieszczęścia potrzebne do szczęścia
a od zwykłych rzeczy naucz się spokoju
i zapomnij, że jesteś, kiedy mówisz, że kochasz"

ks. Jan Twardowski


















wtorek, 8 stycznia 2013

Historia biegnącego lwa

- Mamo, wytnij mi lwa...
- Nie wiem czy potrafię, spróbuję...
- Ale nie leżącego, tylko biegnącego...
- Biegnącego chyba nie potrafię...
Hania poszła do taty, który się uczył.
- Tato, wytnij mi biegnącego lwa.
-??? Hm... To może jak skończę, znajdziemy takiego w internecie i spróbujemy podobnego wyciąć z papieru?
Hania pomyślała chwilę i wróciła do mnie.
- Mamo, wytnij mi duże koło.
Wycięłam. Po chwili...
- Mamo, wytnij mi duży trójkąt.
Wycięłam. Po chwili...
- Mamo wytnij mi jeszcze jeden trójkąt, a potem jeszcze jeden.
Wycięłam. Po chwili...
- Mamo wytnij mi jeszcze takie same trójkąty.
Wycięłam. A Hania  zniknęła na 5 minut.
W końcu wróciła i ...........................................

TA-RA!!!! W rączkach trzymała ... BIEGNĄCEGO LWA!!!

Oto ON!!!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...