Kościół był wypełniony po brzegi. Wszyscy radośnie śpiewali kolędy. Piękna polska atmosfera... Zostaliśmy po Mszy by porozmawiać z księdzem. Bardzo nam współczuł. Zaproponował, że przyjdzie do Asi się pomodlić. W innym Kościele, do którego chodzilśmy codziennie w południe, odprawiono w Asi intencji Mszę Św. Pamiętam, jak ludzie czasami podchodzili do nas i zapewniali o pamięci. Jedna starsza pani podarowała Asi szkaplerz, do tej pory wisi nad jej łóżeczkiem.
Wspierali modlitwą nas nie tylko katolicy, ale też liczni nasi przyjaciele protestanci, muzułmanie i hindusi. Bardzo za to dziękujemy...
http://www.stmary-on-the-quay.com/ |
http://polskikosciolwbristolu.co.uk/ |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz