Podczas gdy Asia cieszyła się z pływania z delfinami, Hania również trenowała. Przedpołudniowe i popołudniowe godziny spędzane w wodzie szybko przyniosły rezultaty w postaci odkrywania przez nas umiejętności pływackich naszej młodszej córki.
Tuż przed wyjazdem Hania kazała sobie kupić okulary do patrzenia pod wodą, ale jej odwaga najdalej pozwalała jej na zamoczenie końca nosa w wannie. W Turcji uzbrojona w motylki była bardziej śmiała. Zaczęło się od wskakiwania do wody. W czasie skoku czy chciała czy też nie, wpadała pod wodę by po sekundzie wynurzyć się nad powierzchnię wody. Tak bardzo jej się to spodobało, że potrafiła tak cały czas, a najlepiej jeśli ktoś jej towarzyszył. No i znalazła sobie Michałka... jednego z bohaterów naszego turnusu.
Po tygodniu skakanie było już nudne, więc stwierdziła, że teraz chciałaby poćwiczyć patrzenie pod wodą, a co za tym idzie nurkowanie. Zaczęła swój trening od małego basenu, ale dość szybko przeskoczyła do dużego. No, ale znowu zaczęło być nudno, była głodna nowych wyzwań i postanowiła porzucić motylki. Wobec tego wyzwania zostaliśmy wezwani do porządku dziennego, by w ogóle nie spuszczać jej z oczu. Wymyśliliśmy zabawę w pływanie od mamy do taty i od taty do mamy, ale z głową pod wodą... Byliśmy tak zaskoczeni!!! Pół szerokości basenu bez problemu potrafiła pokonać. Oczywiście ktoś musiał ją złapać, bo bez motylków ciężko byłoby jej wypłynąć nad powierzchnię wody. Wobec tak szybkiego rozwoju jej pływackiego talentu postanowiliśmy tuż po powrocie zapisać ją na lekcje pływania... a może to będzie właśnie to???
A poniżej zdjęcia z podwodnej sesji zdjęciowej!!!
Niesamowite, jak jej się spodobało to pływanie i woda :-)))
OdpowiedzUsuńZnasz tę stronę ?
OdpowiedzUsuńhttps://www.promykslonca.pl/pl/na-jednym-wozku/589-blogi-zgoszone-do-programu
Nie mogę wejść z poziomu tej strony na Twój blog i zagłosować...
Mój Firefox nie wpuszcza mnie i twierdzi, że jest to niezaufane połączenie.
Na inne blogi częściowo sprawdziłam mogę wchodzić.
Albo ja napiszę albo Ty napisz ,żeby coś z tym zrobili.
Kliknij i sprawdź.
kurcze, próbowałam i musiałam wcisnąć, że zezwalam na wejscie i dopiero wtedy. Nie wiem co się dzieje, nie potrafię też wkleić zdjęcia...
OdpowiedzUsuńmi już wchodzi, ale jeszcze zdjęcia nie ma
OdpowiedzUsuńSpróbuję jutro jeszcze i dam znać.
OdpowiedzUsuńChyba nie tylko Hania się cieszyła z nurkowania ;-) Będzie miała radochę za 10 lat, jak obejrzy te zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuń