Jeśli już mówimy o tym, że był to światowy zjazd. to trzeba wspomnieć, że najwięcej z zagranicy przyjechało Orawiaków z USA a dokładnie z Chicago. Niektórzy z nich pewnie po raz pierwszy zobaczyli miejsce pochodzenia matki lub ojca. Hania patrzyła na nich tańczących jak zaczarowana.
Bloga czyta kilka osób z Chicago, może rozpoznają oni swoich znajomych???
Zapraszam do komentowania...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz