Cycek, spanie, kupa, cycek, spanie, kupa...itd. Niektórych to przeraża...a innym daje radość, zazwyczaj ci pierwsi to bezdzietni. Wzajemne poznawanie się to nielada sztuka. Tu ukłony kieruję w stronę Tracy Hogg (szukając przed chwilą jak się pisze jej imię i nazwisko, dowiedziałam się, że nie żyje, umarła mając 44 lata). To ona w swojej ksiażce "Jezyk niemowląt. Moja mama mnie rozumie." ukazała jak uczyć się mowy swojego dziecka. Pierwsza pozycja książkowa, która rzeczywiście czegoś uczy.
To nasze odkrywanie Asi niestety zostało obciążone kolką. To jest prawdziwy koszmar, kiedy nie wiesz czemu twoje dziecko płacze, a ty znim, bo nic nie pomaga... Zaczynało się ok 21:00 i kończyło po północy. Wrzask, na który nic nie poradzisz. Kąpiele, karmienie, masaż, owijanie w kocyk, itd. Nic. W końcu po dwóch tygodniach wieczornych męczarni, bo tak to trzeba nazwać, mądra położna doradziła, by wieczorem częściej karmić Asię. Więc od 17:00 cycek pojawiał się co godzinę. Zdarzył się natychmiastowy cud! Kolki ustapiły, mało tego, Asia spała od 20:00 do 4-5 nad ranem. To dopiero wyczyn dla 4-tygodniowego maluszka (Hanka rekord pokonała zaraz po urodzeniu). W końcu Olek zaczął się wysypiać. A dzięki Tracy Asia zaczęła zasypiać zupełnie sama mając 6 tyg. Ktoś zbadał, że jest to najlepszy czas na naukę zasypiania. Podjęliśmy ryzyko tej lekcji. Zajęła nam jeden wieczór, a dokładnie jakieś 2-3 godziny cierpliwości. Niektóre dzieci potrzebują więcej, ale nie trwa to dłużej niż tydzień. Warto!!!
|
Rozmowa córci z mamą |
|
Kąpiel - najlepsza gdy z tatą |
|
Kokon - w razie gdyby rączki przeszkadzały w zasypianiu |
|
Pierwsze eskapady - w najlepszym towarzystwie |
Jestem pod wielkim wrażeniem. Świetny artykuł.
OdpowiedzUsuńMyślę, że w przypadku pojawienia się dziecka całe nasze życie diametralnie się zmienia i trzeba nauczyć się żyć po nowemu. Polecam również każdemu zapoznanie się z wpisem https://whisbear.com/pl/blog/dzieki-tobie-czuje-sie-silna/ gdzie poruszono bardzo ważną kwestię czyli relację pomiędzy dwiema kobietami.
OdpowiedzUsuń