I ostatni, trzeci konkurs - wspinanie na pal... hmmmm, podziwiam ochotników, bo przecież tak łatwo tu o kompromitację. Pierwszy wszedł, jak widać na poniższym zdjęciu...
Ale drugi, to po prostu wbiegł na pal...
Ten blog będzie o nadziei, która pozwala żyć, która pomimo ran zadanych przez los podnosi i każe iść przed siebie. Ten blog będzie o rodzinie, której coś cennego zostało zabrane w Boże Narodzenie, ale też coś zostało podarowane. To będzie historia małych cudów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz