Pobyt w Polsce jest dla nas zawsze czasem bardzo intensywnym. Rodzina, przyjaciele, wizyty lekarskie i terapeutyczne, załatwianie spraw, których nie da się rozwiazać na odległość ... Wracaliśmy nie tyle zmęczeni, co po prostu raczej mało wypoczęci. I dlatego tym razem postanowiliśmy nigdzie nie jeździć, tylko cieszyć się samym pobytem, Więc to rodzina i przyjaciele do nas, do Jabłonki, przyjeżdżali, za co byliśmy im bardzo wdzięczni.
A gdzie spędzać czas z przyjaciółmi jak nie na łonie natury... Więc zabraliśmy ich do pracy dziadka Romka... cisza, spokój, bezpiecznie i.... smakowicie, jak to zazwyczaj bywa w sierpniu...
Długi dystans do szałasu dzieciaki pokonały jak burza... One zawsze znajda coś ciekawego ...
Apetyt zaostrzył się wszystkim, ale jak dotarliśmy na miejsce, obiad się już robił...
Nasze ulubione danie... wyglada "pastersko", ale najbardziej popularne jest w Zagłębiu, skad pochodzi moja mama. PYCHOTA....
Ale, aby po drodze nie skonać z bólu, dzieciaki dorwały się do jeżyn... chyba po kilogramie zjadły...
Jeżyny, jagody... to nieodzowna cześć wizyty w lesie, gdy tylko człowiek wejdzie, już mimowolnie rozgląda się za krzaczkiem z jakąś wiszącą kulką :) Zdjęcia z jęzorami słodziaste :)
OdpowiedzUsuńmontaż paneli podłogowych
OdpowiedzUsuńukładanie parkietu
budowa fundamentów
budowa domu pod klucz
remont pokoju
remont domu
rozbudowa domu
wykonanie gładzi
malowanie sufitu
układanie parkietu
ocieplenie elewacji
instalacje gazowe
klimatyzacja
wentylacja
malowanie ścian
gładź
przybudówka
remont kuchni
układanie płytek ceramicznych
montaż sufitów podwieszanych
docieplenie elewacji
wymiana instalacji elektrycznych
wykańczanie wnętrz pod klucz