Asi lewa noga nie pracuje tak jak powinna, przez co Asia przewraca się, chodzac chwieje się, ma kiepska równowagę i balans ciała. W Zabajce doradzili nam wstrzyknięcie botoxu do mięśni nad kolanek i w okolicy ścięgna Achillesa. Nasz ortopeda też miał takie zdanie więc w listopadzie pojechałyśmy do szpitala na zabieg. Niestety konieczne było farmakologiczne uspanie Asi. Pierwszy raz w życiu widziałam jak to działa. Wstrzyknęli co trzeba i bach, dziecko śpi. Obudziła się nieco zdziwiona, bo z różowa noga.... Hania zażyczyła sobie ten kolor... Co tydzień jeździłam z nia na kontrolę, kiedy to stary gips był ściagany a nowy zakładany, z ta różnica, że noga w stopie była wyginana coraz bardziej, aby w końcowym efekcie mieć kat 90 stopni. Udało się!!! Niestety przy ostatnim gipsie odrobinka wody dostała się do środka i Asi skóra na stopie była w tak tragicznym stanie, poza tym bardzo spuchła więc musieliśmy jej podać antybiotyk. Ale w końcu stało się możliwym by prawidłowo jej założyć buta!
Ten blog będzie o nadziei, która pozwala żyć, która pomimo ran zadanych przez los podnosi i każe iść przed siebie. Ten blog będzie o rodzinie, której coś cennego zostało zabrane w Boże Narodzenie, ale też coś zostało podarowane. To będzie historia małych cudów.
"Nie płacz w liście
nie pisz, że los Ciebie kopnął
nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia
Kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno
Odetchnij, popatrz
Spadają z obłoków
małe wielkie nieszczęścia potrzebne do szczęścia
a od zwykłych rzeczy naucz się spokoju
i zapomnij, że jesteś, kiedy mówisz, że kochasz"
ks. Jan Twardowski
nie pisz, że los Ciebie kopnął
nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia
Kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno
Odetchnij, popatrz
Spadają z obłoków
małe wielkie nieszczęścia potrzebne do szczęścia
a od zwykłych rzeczy naucz się spokoju
i zapomnij, że jesteś, kiedy mówisz, że kochasz"
ks. Jan Twardowski
piątek, 27 marca 2015
poniedziałek, 13 października 2014
Disneyland Park - wieczorne widowisko
Przyjechaliśmy do Disneylandu całkowicie zieloni. Nie wiedzieliśmy, ani gdzie iść, ani co się tam dzieje. Disneyland sam odkrywał się przed nami, kawałek po kawałku. Zakochiwaliśmy się stopniowo, ale to, co się zaczęło po 23:00 przeszło nasze wszelkie oczekiwania... Widowisko na tle zamku: lasery, światła, fontanny, muzyka i opowieść... Coś niesamowitego.
Gdy byłam nastolatką, to w magazynach na ostatniej stronie był konkurs. Dotyczył on wyjazdu do Disneylandu. Zawsze wycinałam kupon i wysyłałam... Sama myśl o tym wyjeździe powodowała skok adrenaliny i jakąś wewnętrzną ekscytację połączoną z odczuwaniem motyli w brzuchu... i wtedy, w czasie pokazu to poczułam. To wszystko, co się działo dookoła, było jakby z innej planety, jakby ktoś wciagnął mnie w akcję bajki.
czwartek, 9 października 2014
Disneyland Park - fotorelacja z atrakcji
Rozpoznawalny znak Disneylandu - Zamek Śpiacej Królewny
SMOK - oczywiście w lochach zamku
Tor samochodowy dla najmłodszych- jedna z ulubionych atrakcji Hani i Asi
Rakiety - dziewczynki je uwielbiaja, ja z Olem już nieco mniej...;-)
Toy Story - prześwietna zabawa w strzelanie laserem do potworów, nawet Asia zdobywała punkty
Ukochane konie na tradycyjnej karuzeli...
Nazwałam tego potwora rakieta, to co widać, to chyba tylko dla zmylenia, żeby więcej chętnych było. Nieświadomi poszliśmy na rakietę od razu (bez dzieci oczywiście), zamiast potęgować odczucia strachu i przerażenia. Za bardzo nie pamiętam, co się tam działo, mało co widziałam i chyba nawet krzyczeć nie byłam w stanie. Jedyne co pamiętam, to to, że sama siebie przekonywałam, że jest to bezpieczne i że zaraz się skończy. Pod koniec naszego pobytu Olo poszedł na rakietę jeszcze raz, by sprawdzić, czy to był tylko efekt pierwszego razu, czy to rzeczywiście jest takie jak pamiętał. Mi zabrakło odwagi... chyba nadal poziom adrenaliny we krwi miałam za wysoki...
Świat bajek - można było zobaczyć z łódeczki
Alladyn - zupełnie inny świat
Piraci również się znaleźli
Filiżanki - kolejna atrakcja, która dziewczynki szczególnie polubiły
Najprawdziwszy ogród - labirynt z "Alicji w krainie czarów"
WALL-E, tego się nie spodziewałam, a do filmu będę powracać
Indiana Jones - o tak, z przyjemnościa powtórze, może znowu z jakimś Włochem...
Kolej wokół atrakcji Disneylandu - moment na odpoczynek dla nóg
Mały rollercoaster po kopalni - zdecydowanie to, co Asia lubi najbardziej: szybkość, gwałtowność, w górę, w dół... im straszniej tym dziecko szczęśliwsze...
Subskrybuj:
Posty (Atom)