wtorek, 24 lipca 2012

I Światowy Zjazd Orawian

"I pochnie ziym nasa
zyciem sie raduje
kany któ na swiecie
tak swojo ziym miłuje"
Jan Czerwień


No i kolejna niespodzianka... Tak się bardzo dobrze złożyło, że gdy przyjechałam z dziewczynkami do Jabłonki miał mieć miejsce I Światowy Zjazd Orawian. Pewnie wielu z Was zastanawia się co mam wspólnego z Orawą - przecież pochodzę ze Śląska? Ze Śląska to pochodzi mój mąż... a ja z Orawy, stąd też moje akademickie przezwisko "Góraleczka" - co prawda, bardziej sprecyzowane byłoby "Orawianka", ale niektórzy spoza południowej Małopolski mieliby trudności w zrozumieniu tej subtelnej różnicy, więc przymknęłam oko i pozostało do tej pory "Góraleczka".
A na Orawie to ja spędziłam większość mojego życia, a kto tu dorastał, będzie z tym miejscem związany do końca swoich dni...

Więc tym większa była moja radość, bo bardzo lubię te orawskie spotkania i imprezy.

I się zjechali z caluśkiego świata...


Przejście w pochodzie do kościoła w dniu rozpoczęcia zjazdu







1 komentarz: