Jesienią Asia zaczęła kurs pływania. Trochę za późno, bo już zbyt wiele rozumiała z tego, co się dzieje. Ale przecież lepiej późno niż wcale. W soboty wraz z innymi dziećmi uczyła się nurkować. Nie za bardzo jej się podobało pływanie pod wodą, ale dawała radę. Poza tym pluskanie sprawiało jej taką przyjemność. Więc co tydzień wciskaliśmy ją w pampersa do pływania, na to zakładalismy specjalne majtki (tzw. podwójna ochrona) i sruuuuuuuuuu do wody. To był piękny widok jak płynie pod wodą i wypływa na jej powierzchnię. Niestety Anglicy nie przejmują się przeziębieniami swoich dzieci i Asia na basenie podłapała grypę od kolegi... To było pierwsze jej przeziębienie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz